poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Nasi wolontariusze


Od lewej: dyrektor Centrum Kultury Beata Harań, Piotr Chodkowski, Oskar Wiśniewski, Grzegorz Płatek, Justyna Płatek, Krystian Lisowiec, Justyna, Wojciech Szarski, Kamil Walawski, Kamil Charkiewicz, Gosia

Za pomoc w projekcie dziękujemy także:
Paulinie Wełnic
Mateuszowi
Leonowi
Maryli Płatek
Akademickiemu Klubowi Miłośników Fantastyki

To już koniec!

To było nasze ostatnie wakacyjne spotkanie z dziećmi. Akcja odbyła się w Parku Przyjaciół Kultury w Dobrym Mieście. I tym razem musieliśmy chwilkę poczekać na uczestników, ale gdy tylko przyszli, wciągnęli się do gry. Oprócz najmłodszych, udało nam się zaprosić do gry pracowników Domu Kultury.

W organizacje ostatniego spotkania zaangażowało się najwięcej wolontariuszy. To świetnie, że zebrała się tak liczną grupa ludzi chętnych poświęcić swój wolny czas na pomoc dzieciom. Wszystkim uczestnikom oraz organizatorom serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Zebraliśmy ponad 100 ankiet!


poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Pasym!

Pasym był jedynym miastem do którego pojechaliśmy w środku tygodnia. Baliśmy się jak duże będzie zainteresowanie naszą akcją.

Wystawiliśmy się przed Miejskim Ośrodkiem Kultury przy malowniczym ryneczku a część wolontariuszy ruszyła pomiędzy kamieniczki z ulotami aby zachęcić dzieci do przyjścia. Na pierwszych graczy musieliśmy jednak trochę poczekać. Najpierw podeszli starsi chłopcy i zainteresowali się grami wojennymi. Po nich powoli zaczeli przychodzić inni uczestnicy. Lokalizacja była naszym sprzymierzeńcem. Dzieci przechodzące przypadkiem przez rynek, widząc zbiegowisko i wielkie pudła gier nie mogły powstrzymać ciekawości. Nawet się nie obejrzeliśmy a byliśmy już potrzebni przy wszystkich stołach.

Dzieciaki szybko łapały zasady, z przyjemnością patrzyliśmy jak wiele emocji wzbudzają w nich prowadzone rozgrywki. Tego dnia każda z przywiezionych gier znalazła swoich entuzjastów. Najbardziej popularna była jednak Jenga - wieża z klocków. Obok Pędzących Żółwi to ona przełamywała wszelkie opory wobec wspólnej gry. Była też ulubionym celem dla obiektywu fotografa z goszczącego nas Ośrodka Kultury. Organizacja ze strony instytucji pozytywnie nas zaskoczyła - zapewnili głośniki, mikrofony oraz zbawienną kawę. Impreza cały czas była profesjonalnie nagłaśniana i promowana. Dzięki wsparciu pracowników MOK mogliśmy całkowicie zaangażować się w pracę z dziećmi. Zdziwieni patrzyliśmy na zegarki kiedy poinformowali nas, że dobiega godzina 16. W przyjemnej atmosferze czas leciał błyskawicznie. Bawiliśmy się wspaniale!

wtorek, 3 sierpnia 2010

Barczewo fotoreportaż

Z niecierpliwością czekaliśmy na pierwszych gości.



Byliśmy pełni energii do działania.



Frekwencja pozytywnie nas zaskoczyła.



Przy stołach panowała atmosfera radosnej ekscytacji...



...przy innych skupienie



Wysiłek intelektualny urozmaiciliśmy zabawami ruchowymi.



Nikt nie przejmował się tym że wyglądało to dziwnie.



Ledwie nadążaliśmy z tłumaczeniem zasad.



Dzieciaki szybko się uczyły i świetnie dawały sobie rade same.



Do gry włączyli się także dorośli.



Gdy uczestnicy poszli do domów byliśmy bardzo wyczerpani.



Ale ciągle pełni zapału do dalszej gry!